piątek, 30 października 2015

AKTUALNA PIELĘGNACJA WŁOSÓW - PAŹDZIERNIK 2015

Hej dziewczyny, posty miały być regularnie jednak ciągle coś stoi mi na drodze...
Miałam zrobione zdjęcia i zepsuł mi się laptop!
Później nie miał mi kto zrobić zdjęcia włosów i niestety taką możliwość wciąż mam tylko wieczorem przy sztucznym świetle.
Na szczęście laptop mi już działa, niestety zjadł wszystkie zdjęcia i musiałam zrobić nowe dlatego niektórych produktów nie ma na zdjęciu (obecnie nie mam ich przy sobie, ale były one regularnie używane przez cały miesiąc i wcześniej).

Dzisiaj pielęgnacja moich włosów.
Mimo, że moje włosy pielęgnuje już od prawie trzech lat to tak naprawdę mam wrażenie, że teraz po ścięciu znacznej ich długości zaczynam tą pielęgnację od nowa.
Najważniejszą kwestią w mojej pielęgnacji jest teraz
SYSTEMATYCZNOŚĆ!

MYCIE
Włosy myje co dwa dni, metodą OMO.


 1. Szampon Hipp, od niedawna mój nowy ulubieniec. Delikatny, ze świetnym składem, radzi sobie z olejami. Nie spowodował u mnie podrażnienia, nie obciąża moich włosów. Uwielbiam jego zapach!
 Zastąpił mi szampon Babydream, który po dłuższym czasie stosowania okazał się okropnym bublem.
2. Szampon Marc Anthony, Macadamia Oil - szampon z olejkiem macadamia niestety z gorszym składem.
Kupiłam go po nieudanej przygodzie z szamponem Babydream i jestem z niego zadowolona. Nie obciążył moich włosów nawet podczas stosowania przy każdym myciu.
Szampon ładnie pachnie, domywa włosy, całościowo bardzo na plus.
ODŻYWKI
Używam jedynie w metodzie OMO.
3. Balea - korzystam z każdej wersji którą akurat mam, nakładam je zawsze do pierwszego O, w metodzie OMO i szczerze nie robi mi to większej różnicy której wersji używam.
Mam swoje ulubione odzywki, które planuje zakupić jak wykończę to co mam.
MASKI
Nakładam zawsze po umyciu włosów, jeśli mam czas nakładam czepek i ręcznik, jeśli nie nakładam ją na 5min.


5. WAX - maska która kiedyś uratowała moje włosy, teraz kupiłam ją ponownie i choć myślałam, że to bubel znalazłam sposób dzięki któremu okazała się HITEM! O tym w następnym poście!
6. NaturVital - maska którą chciałam spróbować ze względu na szał jaki robi w blogosferze, póki co użyłam jej tylko kilka razy i jeszcze nie mam zdania na jej temat...
7.Biovax  - te maski są ze mną od samego początku, była to moja druga maseczka jaką kupiłam i głównie od nich zaczęła się moja pielęgnacja. Jedne się sprawdzają u mnie mniej inne bardziej, ale każdą na swój sposób lubię.
Włosy są po niej miękkie, łatwo się rozczesują i uwielbiam jej zapach!
OLEJOWANIE
Przyznaje bez bicia, że ostatnio zaniedbałam olejowanie, jednak teraz staram się nakładać przed każdym myciem.


 8. Olej lniany - to już moja druga buteleczka, wcześniej nakładałam na całą noc - niestety zniszczyłam sobie w ten sposób pościel i piżamę, uprzedzam, że olej okropnie brudzi - teraz nakładam od godziny do trzech przed myciem.

9. Hipp - oliwka dla dzieci, ma świetny skład, wysoko olej ze słodkich migdałów, przyjemny zapach. Włosy po jej użyciu są miękkie i błyszczące.
ZABEZPIECZANIE WŁOSÓW
Staram się zawsze po umyciu nałożyć serum na końce, często robię to również jak włosy już mam suche ze względu na to, że mam problem z puszeniem się włosów.

10. Serum Biovax A+E - poleciła mi je koleżanka, ładnie pachnie i zmniejsza puch na moich włosach, Dodatkowym plusem jest brak alkoholu w składzie.

11. Gliss Kur 6 Miracles Oil Essence - olejek pielęgnujący włosy, pachnie masłem kakaowym, fajne opakowanie z pompką, ciekawy skład (olejki, brak alkoholu). Jednak nie podoba mi się jego działanie, w porównaniu z powyższym produktem nie robi nic.
Muszę nałożyć go sporo żeby włosy były ładnie ogarnięte i miękkie, nie zauważyłam działania. Miałam próbki olejku z Biovax i byłam zachwycona, żałuje, że zdecydowałam się na ten produkt, chociaż ma same pozytywne opinie w internecie.

 INNE


12. Tangle Teezer - kiedyś myślałam, że to głupota bo moja zwykła szczotka radziła sobie nieźle teraz wszystkich namawiam do kupna tej - wszystkie koleżanki bardzo zadowolone!
Świetnie rozczesuje i wygładza włosy!
13. Invisiboble - śmieszne sprężynki, które wciąż niektórych ciekawią. Mój brat uważa, że za dzieciaka miał podobną sprężynkę przy kluczach ;) Świetnie trzymają włosy, choć mi się odgniatają.
Polecam również osobom o bardzo gęstych, ciężkich i niskoporowatych włosach - podarowałam tą gumeczkę koleżance o takich włosach i jest bardzo zadowolona, ma już ich mnóstwo a wcześniej miała problem ze związaniem swoich włosów, inne gumeczki nie dawały rady.
Rozciągnięte sprężynki wystarczy zalać wrzątkiem.

W niedziele dołączę zdjęcie moich naturalnych włosów, niestety dopiero wtedy będzie miał kto mi zrobić zdjęcie włosów w świetle dziennym.

Jeśli chcecie zobaczyć jak moje włosy wyglądały przed i po wizycie u fryzjera zapraszam na następny post już dzisiaj! ;)
Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz